Już na początku słowo wyjaśnienie: nie jest to wcale danie kuchni toskańskiej, lecz całkowicie moje dzieł(k)o. Po prostu zastanawiając się nad bardzo ważną kwestią, jak tym razem przyrządzić sznycelki z piersi indyka, pomyślałem o dodaniu mieszanki przypraw toskańskich - i właśnie stąd użyta tu nazwa - oraz ulubionego sera. Mieszanina ziół, suszonych pomidorów i czosnku z dodatkiem delikatnego, aromatycznego sera wydawała mi się bardzo apetycznym dodatkiem do wyśmietnitego indyka. No i udało się bardzo dobrze. Siostra, spróbowawszy, powiedziała tylko: "O fuuuuuu...." - to u nas rodzinne, jesteśmy mistrzami trollingu, jak chodzi o wydawanie opinii o domowych potrawach.
Składniki:
8 sznycelków z piersi z indyka
ok. 10 dkg sera gouda
zioła toskańskie Kotanyi
bułka tarta
2 jajka
olej
sól
Wykonanie:
1. Sznycelki rozbijamy delikatnie na bardzo cienkie kotleciki. Początkowo możemy użyć zwykłego tłuczka, lecz bardzo ostrożnie. W dalszej fazie możemy je rozklepywać dłonią lub drewnianym młotkiem. Trzeba uważać, by mięso się nie podziurawiło i nie porozrywało. Najwygodniej jest położyć je do tego na folii i nakryć drugim kawałkiem folii.
2. Tak przygotowane kotleciki posypujemy mieszanką ziołową i solą (osobiście preferuję odrobinę więcej soli, niż standardowo zawarta w mieszankach).
3. Układamy starty liub drobno pokrojony ser i zwijamy kotleciki tak, jak kotlet de vollaile.
4. Na talerzu rozkłócamy jajka, obtaczamy w nich kotleciki, a następnie obtaczamy je w bułce tartej. Czynność tą możemy powtórzyć dla uzyskania grubszej panierki.
5. W rękach formujemy kotlety, dociskając je lekko na końcach.
6. Smażymy je ok. 10 - 15 minut w sijlnie rozgranym głębokim oleju. Po smażeniu odsączamy z nadmiaru tłuszczu papierowym ręcznikiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz