"Chętnie jutro zrobię obiad" - oznajmiłem moim. "Ale jutro jest piątek" - usłyszałem. "No i co? W piątek też mogę coś upitrasić!" W odróżnieniu od mojej rodziny, ja nie przywiązuję żadnego znaczenia do piątkowych tradycji postnych, ale ryby bardzo lubię. A tak się akurat zdarzyło, że znalazłem bardzo fajny przepis na pieczonego pstrąga, który pragnąłem wypróbować.
Pstrąga cenię za jego "rozpływające się w ustach" mięso. Prawdziwy delikates, a przy tym ryba szeroko dostępna i przystępna cenowo. Mamy też to szczęście, że mieszkamy blisko sklepów, które oferują zawsze świeży i doskonały jakościowo towar. A jeśli do tego mamy dobre grzyby... Przypomina mi się piosenka z popularnego przed laty serialu "Podróż za jeden uśmiech":
"Na grzyby idziemy, na grzyby,
Bo grzyby są dobre do ryby..."
Ooo taaak! I nie zmienia tu nic fakt, że po pieczarki nie trzeba chodzić do lasu, że człowiek nauczył się je hodować... Ja zawsze głośno protestuję - w obronie godności pieczarek ;) - gdy ktoś próbuje robić podział pomiędzy pieczarkami a innymi grzybami. Nie zgadzam się na taki rasizm ;) i dyskryminację pieczarek, gdyż nie tylko są ponad wszelką wątpliwość grzybami, to w dodatku bardzo smacznymi. I doskonale pasują do ryb. W każdym razie mojemu pstrągowi - który jest smaczny sam w sobie - dodały fantastyczną nutę smakową i aromatyczną.
To doskonały pomysł nie tylko na piątkowy "post", ale też na niedzielny obiad, czy też bardziej uroczyste biesiady w gronie rodziny i przyjaciół. Tak przygotowaną rybę możemy upiec także na grillu, albo - bardziej fantazyjnie - na kamieniu przy ognisku.
Składniki (na 1 osobę):
Spory pstrąg
Ok. 10 dkg pieczarek
Przyprawa uniwersalna
Sok z cytryny
Koperek
Pieprz
Sól
Oliwa
Wykonanie:
1. Wypatroszone pstrągi myjemy i osuszamy. Nacieramy dokładnie oliwą a następnie oprószamy pieprzem, przyprawą uniwersalną i koperkiem oraz skrapiamy sokiem z cytryny (zwłaszcza wewnątrz ryby). Tak przygotowaną rybę odstawiamy w chłodne miejsce na ok. godzinę. Jeśli jednak nie mamy takiej możliwości, śmiało możemy przyrządzać ją także od razu.
2. Pieczarki siekamy w półplasterki. Ja użyłem do dania pieczarek brunatnych, które są nieco bardziej wyraziste w smaku. Grzyby, przyprawione pieprzem i przyprawą uniwersalną, smażymy na oliwie ok. 5 minut. Odstawiamy, by trochę ostygły. Następnie napełniamy nimi obficie ryby.
3. Ryby wykładamy do szklanego, żaroodpornego naczynia, którego dno wcześniej nacieramy dokładnie oliwą. Możemy je jeszcze raz skropić sokiem z cytryny. Pieczemy 30 - 45 minut (w zależności od wielkości ryby) w temperaturze 190 stopni.
3. Ryby wykładamy do szklanego, żaroodpornego naczynia, którego dno wcześniej nacieramy dokładnie oliwą. Możemy je jeszcze raz skropić sokiem z cytryny. Pieczemy 30 - 45 minut (w zależności od wielkości ryby) w temperaturze 190 stopni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz