W naszym domu jakoś nigdy nie jadało się szparagów. Zupełnie nie wiadomo dlaczego. Pamiętam nawet, że kiedyś proponowałem, abyśmy kupili na spróbowanie, ale... nikt poza mną nie miał ochoty, więc "dałem se luz". Stosunkowo niedawno pomyślałem, że trzeba ich jednak w końcu spróbować i... dziś uważam je za jedno z najsmaczniejszych warzyw i trudno mi pojąć, jak wielką głupotą było, żeśmy ich tak długo na swoim stole nie chcieli. Tym razem postanowiłem - a pomysł zrodził się w mej głowie wczorajszego wieczoru - wykorzystać je jako "wkład" do schabowego, wraz z suszonymi pomidorami i szynką, przez co nasz kochany schab, nieodłączny element polskiej kuchni, zyskał trochę "śródziemnomorskości".
Składniki (na osobę):
Duży kotlet, ok. 20 dkg
Duży plaster białej szynki z tłuszczykiem
2 długie białe szparagi
2 kawałki suszonych pomidorów w oliwie
tarty ser parmezan
pieprz
sól
bułka tarta
jajko
Wykonanie:
1. Kotlet rozbijamy bardzo cienko - uważając, by się nie porobiły dziury. Pod koniec zamiast tłuczka używamy drewnianego młotka lub dłoni.
2. Tak przygotowane mięso oprószamy solą i pieprzem. Możemy też opcjonalnie posypać je ziołami toskańskimi.
3. Na mięso wykładamy plaster szynki. Ja użyłem białej z masarni w Rogowie koło Gniezna. Możemy też użyć szynki długodojrzewającej, a nasze kotlety będą miały jeszcze bardziej śródziemnomorski charakter.
4. Na szynce układamy szparagi (powinny być one takiej długości, by z każdej strony zostało nam ok. 1,5 cm "zapasu") i pokrojone pomidory. Sypiemy także uatrty ser.
5. Kotlet zwijamy, pamiętając o tym, by boki zawinąć do środka.
6. Tak przygotowane kotlety obtaczamy w rozkłóconym jajku i bułce tartej. Czynność powtarzamy. Dokładnie sklejamy mięso na końcach.
7. Smażymy na głebokim oleju we frytkownicy lub garnku o grubych ściankach. Po usmażeniu odsączamy papierowym ręcznikiem z nadmiaru tłuszczu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz