Jako wielbiciel musztardy musiałem... No MUSIAŁEM! ...to wypróbować. ;) Przepis wziąłem z popularnego pisma dla miłośników pichcenia i... oczywiście zrobiłem nieco po swojemu, z drobnymi modyfikacjami. Przede wszystkim: jako miłośnika musztardy oburzył mnie ;) fakt, że zupę tą nazwano "musztardową", chociaż musztardy polecono do niej dodać zaledwie jedną łyżkę. W buncie dodałem ze dwie i dopiero wówczas rzeczywiście zupa nabrała musztardowego charakteru. :) Dodałem też ciut więcej śmietany. Cóż, nie jestem miłośnikiem kuchni "fit". ;)
No i po tym tą zupę można nazwać "musztardową", chociaż jednak najbliżej jej do ziemniaczanej, którą zresztą też uwielbiam. Właściwie zupie już - moim zdaniem - nic więcej nie potrzeba, ale można ją posypać czymś zielonym: koperkiem, lubczykiem, pietruszką, szczypiorkiem, czy kto tam co lubi. :) Jest smaczna, łatwa w przygotowaniu i do zrobienia na szybko.
No i po tym tą zupę można nazwać "musztardową", chociaż jednak najbliżej jej do ziemniaczanej, którą zresztą też uwielbiam. Właściwie zupie już - moim zdaniem - nic więcej nie potrzeba, ale można ją posypać czymś zielonym: koperkiem, lubczykiem, pietruszką, szczypiorkiem, czy kto tam co lubi. :) Jest smaczna, łatwa w przygotowaniu i do zrobienia na szybko.
Składniki:
500 g ziemniaków
3 kiełbasy śląskie
20 - 25 dkg boczku wędzonego
12 - 15 cm pora (biała część)
200 - 300 g śmietany 18% lub 22%
1 - 2 łyżki musztardy sarepskiej
oliwa
majeranek
pieprz
3/4 łyżeczki soli
Wykonanie:
1. Obrane i pokrojone w drobna kostkę ziemniaki zalewamy ok. 2 litrami wody i gotujemy.
2. Boczek powinien być w miarę "mięsny". Kroimy go w drobną kostkę i wrzucamy na patelnię skropioną oliwą. Smażymy.
3. Kiełbasę kroimy w półplasterki o grubości do 0,5 cm. Dodajemy do smażącego się boczku.
4. Por rozkrawamy na pół i tniemy na cienkie kawałki. Dodajemy do smażącego się mięsa. Całość smażymy kilka minut, co jakiś czas mieszając.
5. Gdy boczek i kiełbasa się już nam zrumieniły, całość dodajemy do ziemniaków. Dodajemy też musztardę, pieprz i sól. Gotujemy ok. 10 minut.
6. Na koniec hartujemy śmietanę odrobiną zupy, dodajemy ją do garnka i całość trzymamy na ogniu jeszcze ze 2 minuty, mieszając całość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz