niedziela, 26 stycznia 2020

Babka pomarańczowa

Niedzielę trudno sobie wyobrazić bez ciasta. No więc wczoraj wieczorem znów objąłem władanie w kuchni i dzisiaj na stole pojawiła się kolejna babka. :) Tym razem postawiłem na odrobinę egzotyki. Babka cytrynowa to "klasyka gatunku", ale pomarańczowa także jest bardzo ciekawa. Lukier wykonałem według porad z Zajadam.pl - modyfikując jednak w ten sposób, że dodałem sok z mandarynek (tak naprawdę wystarczy z jednej). No i wyszło... SMAKOWICIE! :)

Składniki:
300 g. mąki pszennej (450 lub 500)
200 g masła
szklanka cukru
4 jajka
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 - 3/4 szklanki świeżego soku pomarańczowego

Wykonanie:
1. Masło wyciągamy z lodówki 2 - 3 godzin wcześniej, by stało się miękkie. 
2. Wyciskamy sok z pomarańczy. Pół szklanki soku uzyskamy zwykle z jednego owocu.
3. Do umieszczonego w misce masła dodajemy cukier i wyrabiamy na gładką masę.
4. Wbijamy pojedynczo jajka, cały czas ucierając
5. Wlewamy do masy sok. Dodajemy przesianą mąkę oraz proszek do pieczenia. Wyrabiamy dalej na gładką masę.
5. Ciasto wlewamy do formy wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą lub wyłożonej papierem do pieczenia.
6. Pieczemy ok. 1 godziny w temperaturze 180 stopni. Moim zdaniem czas pieczenia można przeciągnąć o ok. 10 minut.

Babkę można podać posypaną cukrem pudrem, lub polukrowaną. W przypadku lukrowania można moim zdaniem zmniejszyć ilość cukru w cieście. Kusi mnie też mały eksperyment - by kiedyś zrobić babkę, mieszając smaki cytrusów. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz