Muszę powiedzieć, że nie nadawałbym się na żyda... ;P Choć jako chrześcijanin szanuję Słowo Boże, nie stosuję biblijnych norm koszerności, bo też nie jest to żadnym wymogiem, nie jesteśmy zobowiązani zachowywać wszystkich nakazów, jakie zostały dane żydom. Oczywiście jestem świadom powodów, dla których Bóg dał takie a nie inne przepisy żywieniowe - to, czego Bóg jeść zabronił jest zwyczajnie... niezdrowe. Wiara chrześcijańska łączy się u mnie ze 100% polskimi gustami kulinarnymi. ;)
Nie wiem, czy danie, które chcę zaproponować może być uznane za "kuchnię polską", ale jestem pewien, że doskonale trafia w nasze polskie gusta. Na pewno nie jest to danie dietetyczne i lekkostrawane. Jednak warto je spróbować - nawet jeśli oznacza to konieczność spalenia dodatkowych kalorii - gdyż nie tylko zaspokoi ono nasz głód, ale także da wiele przyjemności naszemu podniebieniu. Prawdziwa poezja smaku!
Potrzebujemy:
1 kg niezbyt tłustych, mięsistych żeberek
2 cebule
3 pory
4 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki ostrej papryki w proszku
ok. 1 łyżeczki słodkiej papryki w proszku
0,5 litra bulionu (z 2 kostek rosołowych)
3 łyżki smalcu
Zakasujemy rękawy i:
1. Cebulę i czosnek obieramy. Cebulę kroimy w "piórka", a czosnek przeciskamy przez praskę.
2. Pory - odkrawamy liście, a dolną, jadalną część oczyszczamy i kroimy w plastry o grubości ok 0,5 cm.
3. Żeberka myjemy, osuszamy i kroimy na niezbyt małe kawałki - najlepiej tak, aby w każdym kawałku były dwie kostki.
4. Na patelni topimy smalec. Jeśli korzystamy z gotowego, kupnego smalcu, wskazane jest, byśmy podczas zakupów zwrócili uwagę, by był on bez cebulki. Jeśli jednak nie ma innej możliwości, cebulka może być, lecz musimy być przygotowani na to, że podczas smażenia będzie się ona przypalać. W takim wypadku należy ją usuwać z patelni.
5. Na dobrze rozgrzany smalec kładziemy kawałki mięsa i obsmażamy je do chwili, gdy zrumieni się i zyska piękny, złocisty kolor.
6. Mięso przekładamy do rondla, przelewamy także tłuszcz z patelni (ew. oddzielając wszystkie przypalone kawałki), podlewamy delikatnie wodą i dusimy ok. 15 minut.
7. Wsypujemy cebulę i dusimy kolejne 5 minut, po czym dodajemy paprykę, czosnek i bulion.
8. Po ok. 10 minutach do rondla wrzucamy por i dusimy do czasu zmięknięcia.
Danie doskonale smakuje z młodymi ziemniakami. Ponieważ zawiera duże ilości pora nie wymaga już innych dodatków. Sądzę jednak, że może się doskonale skomponować z młodą kapustą, gotowaną w ćwiartkach i podaną z zasmażoną bułką tartą. Pomysł ten jednak wymaga dopiero przetestowania, więc jeśli ktoś zechce z niego skorzystać, czyni to na własną odpowiedzialność. ;) Podobno do dania znakomicie też pasuje brukselka (również nie testowane).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz