Bakłażany kojarzą mi się przede wszystkim z pewną amerykańską... kreskówką, "Chojrak, tchórzliwy pies". W jednym z odcinków pojawiają się tam właśnie... ludożercze bakłażany. :P Fantazja twórców tych popularnych filmików zawsze mnie powalała! ;) Takie mam skojarzenie pewnie dlatego, że nie było to kiedyś u nas zbyt popularne warzywo i nie pojawiało się na naszym domowym, dość tradycyjnym pod względem podawanych produktów, stole. A wielka szkoda! Bakłażan bowiem jest bardzo smaczny i może stanowić atrakcyjne urozmaicenie domowego jadłospisu. Ja w każdym razie mam silne postanowienie, by jeśli nie często, to przynajmniej od czasu do czasu po niego sięgać.
Prosty, smażony bakłażan był moim pierwszym podejściem do pichcenia tego warzywa. Danie niezwykle proste i szybkie. Znakomicie nadaje się zarówno do zjedzenia osobnego - np. na kolację - jak też jako dodatek do obiadu. Przepis mam z książki Henryka Dębskiego "Bukiet z warzyw 1". Fajne jest to, że na tej podstawie można stworzyć praktycznie nieskończoną ilość wariacji, bo danie aż się prosi o to, by urozmaicać je przeróżnymi przyprawami, zależnie od fantazji i upodobań. Można spróbować z papryką, kurkumą, ziołami... Kuchnia to nie asfaltowa droga, a garnki nie samochody, by trzeba się było trzymać przepisów! ;) Eksperymenty i trochę spontaniczności, szaleństwa - to jest właśnie to, co w gotowaniu bardzo lubię, i co zmienia zwykłe pichcenie w pewien rodzaj sztuki.
Składniki:
ok. 80 dkg bakłażanów
natka pietruszki
tłuszcz
mąka
sól
pieprz
Wykonanie:
Bakłażany obieramy ze skórki i kroimy w niezbyt plasterki. Jeśli chcemy mieć większe kawałki, kroimy na ukos. Posypujemy z obu stron solą i odstawiamy do lodówki na ok. godzinę. Po tym czasie wyciągamy, osuszamy, posypujemy pieprzem i obtaczamy z obu stron w mące. Smażymy "na złoto" na silnie rozgrzanym tłuszczu (np. rama kulinarna, olej, masło klarowane). Podajemy posypane drobno posiekaną natką pietruszki. Dobrze pasuje też zrumieniona tarta bułka. Oczywiście możemy także jeszcze przed smażeniem bakłażany opanierować w rozkłóconym jajku i bułce tartej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz