Bywa tak, że najciekawsze pomysły kulinarne rodzą się w mojej głowie, gdy... pływam sobie w jeziorze. Niech żyje lato! :) Tak właśnie w dość upalny dzień zrodziła się kolejna "komiśnianka". A zaczęło się od myśli: zakwasić by to! Początkowo myślałem o śmietanie, ale doszedłem do wniosku, że jogurt - porządny, gesty jogurt - będzie do tego o wiele lepszy pod wieloma względami (m.in. dietetycznymi). Od pomysłu do realizacji upłynął niecały dzień. No i okazało się, że moja fantazja znowu przyniosła bardzo smakowite rezultaty.
Składniki:
ok. 30 dkg chleba komiśniaka
30 - 40 dkg mięsa z indyka
400g jogurtu gęstego
2 pęczki cebuli dymki (dużej)
2 bulionetki drobiowe
masło klarowane
pieprz
sól
Wykonanie:
1. Bulionetki zalewamy ok. 2l wrzątku. Dodajemy rozdrobniony chleb i gotujemy 10 - 15 minut, po czym zupę miksujemy.
2. Mięso kroimy w cienkie plastry i obsmażamy na silnie rozgrzanym maśle.
3. Cebulę kroimy w półtalarki. Jeśli akurat nie mamy do dyspozycji odpowiedniej dymki, mogą być to dwie średniej wielkości cebule. Dodajemy do smażacego się mięsa i całość dusimy 2 - 3 minuty, po czym dodajemy do zupy. Gotujemy ok. 10 minut.
4. Dodajemy jogurt i całość dokładnie mieszamy. Możemy potrzymać na ogniu jeszcze 5 minut.
5. Gotową zupę możemy posypać majerankiem, ziołami prowansalskimi lub koperkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz