sobota, 5 września 2015

Bakłażany smażone

Bakłażany kojarzą mi się przede wszystkim z pewną amerykańską... kreskówką, "Chojrak, tchórzliwy pies". W jednym z odcinków pojawiają się tam właśnie... ludożercze bakłażany. :P Fantazja twórców tych popularnych filmików zawsze mnie powalała! ;) Takie mam skojarzenie pewnie dlatego, że nie było to kiedyś u nas zbyt popularne warzywo i nie pojawiało się na naszym domowym, dość tradycyjnym pod względem podawanych produktów, stole. A wielka szkoda! Bakłażan bowiem jest bardzo smaczny i może stanowić atrakcyjne urozmaicenie domowego jadłospisu. Ja w każdym razie mam silne postanowienie, by jeśli nie często, to przynajmniej od czasu do czasu po niego sięgać. 

Prosty, smażony bakłażan był moim pierwszym podejściem do pichcenia tego warzywa. Danie niezwykle proste i szybkie. Znakomicie nadaje się zarówno do zjedzenia osobnego - np. na kolację - jak też jako dodatek do obiadu. Przepis mam z książki Henryka Dębskiego "Bukiet z warzyw 1". Fajne jest to, że na tej podstawie można stworzyć praktycznie nieskończoną ilość wariacji, bo danie aż się prosi o to, by urozmaicać je przeróżnymi przyprawami, zależnie od fantazji i upodobań. Można spróbować z papryką, kurkumą, ziołami... Kuchnia to nie asfaltowa droga, a garnki nie samochody, by trzeba się było trzymać przepisów! ;) Eksperymenty i trochę spontaniczności, szaleństwa - to jest właśnie to, co w gotowaniu bardzo lubię, i co zmienia zwykłe pichcenie w pewien rodzaj sztuki.

Składniki:
ok. 80 dkg bakłażanów
natka pietruszki
tłuszcz
mąka
sól
pieprz

Wykonanie:
Bakłażany obieramy ze skórki i kroimy w niezbyt plasterki. Jeśli chcemy mieć większe kawałki, kroimy na ukos. Posypujemy z obu stron solą i odstawiamy do lodówki na ok. godzinę. Po tym czasie wyciągamy, osuszamy, posypujemy pieprzem i obtaczamy z obu stron w mące. Smażymy "na złoto" na silnie rozgrzanym tłuszczu (np. rama kulinarna, olej, masło klarowane). Podajemy posypane drobno posiekaną natką pietruszki. Dobrze pasuje też zrumieniona tarta bułka. Oczywiście możemy także jeszcze przed smażeniem bakłażany opanierować w rozkłóconym jajku i bułce tartej.

piątek, 4 września 2015

"Gniewska" sałatka warzywna

Uwielbiam sałatki. Były one zawsze robione w mojej rodzinie na co większe domowe święta - imieniny, urodziny, święta kościelne, czy też na przyjazd gości. Wspaniałe sałatki warzywne z ziemniakami, marchewką, groszkiem i majonezem robiła moja babcia. Rodzice zwykle mówili, że dodaje ona za dużo majonezu, ale właśnie takie "mocno majonezowe" mi najbardziej smakowały - i to się do dziś nie zmieniło. Tak, wiem, "majonez jest niezdrowy i tuczący", ale nic na to nie poradzę - tyle dobrze, że obecnie można kupić majonezy "light", z mniejszą zawartością tłuszczów. W każdym razie odkąd umarła babcia, żadna sałatka nie była już tak smaczna - aż do teraz. Pojechałem na festiwal gospel do Gniewa i tam, w festiwalowej jadłodajni, pewnego dnia podano nam sałatkę - przygotowaną przez wolontariuszy i opiekujące się nimi panie - która sprawiła moim kubeczkom smakowym tak wielką przyjemność, jak niegdyś sałatki babcine. To rzecz jasna musiało się skończyć wybłaganiem przepisu. :) Sałatka jest dość pracochłonna, ale wysiłek, jaki wkładamy w przygotowanie potrawy, jest "najlepszą przyprawą"! ;)

Składniki:
10 jajek
1 kg ziemniaków
1 kg marchwi
1 por (biała część)
3 - 4 duże jabłka
ok. 40 - 50 dkg ogórków kiszonych
2 pęczki naci pietruszki
sok z 1/2 cytryny
ok. 600 ml majonezu
sól
pieprz

Wykonanie:
Ziemniaki obieramy i kroimy w bardzo drobną kostkę (o boku max. 4 - 5 mm), a następnie gotujemy w osolonej wodzie. Marchewkę kroimy wzdłuż na plastry o podobnej grubości i gotujemy do miękkości w osolonej wodzie. Po ugotowaniu kroimy również w drobną kostkę. Jajka gotujemy na twardo i również rozdrabniamy. Ogórki również kroimy w drobną kostkę, ew. ścieramy na tarce. Por, a także nać pietruszki drobniutko siekamy. Ważnym dodatkiem są jabłka - powinny być lekko słodkie i kruche. Kroimy je w drobną kostkę. Wszystkie składniki skrapiamy sokiem z połówki cytryny (to mój własny pomysł - uważam, że uczynił sałatkę jeszcze ciekawszą). Dodajemy majonez. Najlepiej jeśli jest on lekko kwaskowaty - doskonale pasuje majonez "Kielecki", ale bardzo dobry jest także majonez "Pomorski" z Ocetixu (tego użyto do sałatki w Gniewie). Całość dokładnie mieszamy, przyprawiając do smaku solą i pieprzem.